Nie zapomnij do nas zajrzeć – >
O polskich grach po raz trzeci
Bajty Polskie 3.0 Jak mogą sugerować cyferki, to już trzecia iteracja tego wydawnictwa. Poprzednie Bajty wydali sami autorzy: Bartłomiej Kluska i Mariusz Rozwadowski. Pierwszy miał warsztat, drugi smykałkę detektywistyczną do grzebania w historii polskich gier video. Pierwsze Bajty Polskie ukazały się w 2011 roku, kolejne, uzupełnione wydanie 3 lata później. Panowie nie spoczywali na laurach i prowadzili dalszy research. Historię przerywa w 2015 roku śmierć Rozwadowskiego.
W 2024 roku Wydawnictwo Gamebook zwraca się do Kluski o wznowienie Bajtów Polskich, ten ulega namowom, a w nasze ręce trafiają, poświęcone pamięci Rozwadowskiego Bajty Polskie 3.0
Klasa i klasyka
Do naszych rąk trafiła pięknie wydana, ilustrowana księga. Gamebook zdążył nas już przyzwyczaić do pewnych standardów, od których opowieść Kluski nie odstaje. Twarda gruba okładka, bardzo dobrej jakości błyszczący papier przeplatany zarówno screenami z opisywanych gier i zdjęciami różnych sprzętów o których opowiada.
W tym momencie chciałbym Bajtom Polskim 3.0 wytknąć jedną rzecz, która mi się nie spodobała. Nagminną jest sytuacja, gdy strona kończy się w połowie zdania, a po jej przerzuceniu na kolejną nie mamy kontynuacji tekstu, tylko zdjęcie bądź screen. Ciąg dalszy następuje dopiero za dwie, trzy kartki. Nieco zaburza to ciągłość czytania, zwłaszcza, że i na stronach z grafikami jest tekst.
Historia pewnych historii
Książkę podzielono na rozdziały tematyczne, nie zawsze jest pomiędzy nimi zachowana chronologia.
W poszczególnych rozdziałach można przeczytać o prehistorii na kartach perforowanych pisanej, twórcach eksportowych, gier na Atari, Commodore, Amigę. W końcu świtu PC, początkach pism i swojskości w grach, która w drugiej połowie lat 90 trzymała jeszcze graczy przy polskich produkcjach.
Kluska nie dopisywał żadnego nowego rozdziału przez wzgląd na Rozwadowskiego, zatem brak tu lat 2000, które, też już są historią. Oszlifował to, co już było napisane.
Bajty Polskie 3.0 czyta się bardzo swobodnie, jak dobrą powieść, żadne kroniki czy biografie.
Choć nie brakuje tu opowieści o ludziach. Cytatów z czasopism czy wywiadów przeprowadzonych przez autorów. W książce jest wiele ciekawostek, o których, nawet poznając retro kulturę i grając w starocie byśmy nie pomyśleli aby zapytać.
66 lat w 2 dni
Bajty Polskie 3.0 wciągnąłem w ciągu dwóch dni, nawet nie wiedząc kiedy mi znikały godziny. Poza tym nieszczęsnym rozmieszczeniem zdjęć na stronach wszystko tu zagrało tak jak powinno, Książka nadal warta jest polecenia, a Gamebook wyrasta nam na lidera polskich kronik gierczanych!
za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu Gamebook