Labirynt Słów

Labirynt Słów – gra planszowa

Nie zapomnij do nas zajrzeć – > Facebook Logo Instagram Logo

labirynt słów

Labirynt Słów – komnaty pełne pułapek

Labirynt Słów: Gra słów, w której dwie drużyny przy pomocy notesów i ołówków będą zastawiać pułapki na przeciwników, starając się pokonać potwora czyhającego w ostatniej komnacie labiryntu. 

Choć ów labirynt to raczej sprawa umowna: Dwie drużyny ścigają się po prostej, pokonując kolejne komnaty. Kluczem jest odgadnięcie tajemniczego słowa zapisanego w przekazywanej sobie z rąk do rąk księdze. Im dalsza komnata, tym trudniej będzie przekazać klucz drużynie, a gdy żadna z drużyn nie odgadnie słowa klucza, potwór zacznie się poruszać w ich kierunku!

Pięć kafelków odgadywania

Labirynt słów rozpoczynamy od rozłożenia na stole pięciu kafelków reprezentujących komnaty. W zależności jak bardzo chcemy utrudnić sobie rozgrywkę rozkładamy komnaty od pierwszej do piątej lub od szóstej do dziesiątej. Bądź coś pomiędzy.

Potwór usadawia się na ostatnim kafelku, śmiałkowie chcący go pokonać na pierwszym. Druga i czwarta komnata zaś jest przeklęta, co oznaczamy odpowiednimi losowymi kartami położonymi przy kafelku. Labirynt rozłożony? Potwór i klątwy na swoich miejscach? No to gramy!

Literatura współczesna czy fantasy?

Najpierw musimy zdecydować, z których ksiąg będziemy korzystać: Fantasy, czy normalnych. Losujemy odpowiednią kartę, po czym wkładamy ją do księgi: Czyli składanej tekturowej planszetki z otworem na odpowiednie hasło, które przeciwnik musi przekazać swojej drużynie. Żeby nie było zbyt prosto nasza drużyna zastawia na niego pułapki. Czyli słowa, których użyć nie może podpowiadając hasło. Ilość pułapek zależy od wartości, która widnieje na kafelku z komnatą. Czyli może to być ledwo jedno słowo, może aż dziesięć!

Pułapki zastawione? Hasło znane podpowiadającemu? To lecimy! 

labirynt słów

Z klepsydrą na potwora!

Drużyna ma pięćdziesiąt sekund na odgadnięcie słowa – klucza. Gdy się to powiedzie pionek reprezentujący drużynę przesuwamy o jedną komnatę do przodu. Gdy się to nie uda pozostaje w aktualnej komnacie.

Przypadki niepowodzenia mogą być trzy: Przede wszystkim podpowiadający wypowie słowo pułapkę z listy spisanej przez przeciwników, skończy się piasek w klepsydrze bądź drużyna wykona pięć błędnych odpowiedzi.

Oczywiście po próbie pokonania komnaty przez niebieskich, pałeczkę przejmują czerwoni i teraz to oni próbują odgadnąć magiczne słowo w odpowiednim czasie, nie wpadając na pułapki ze słów.

Żeby urozmaicić rozgrywkę wprowadzono karty klątw, czyli utrudnienia przy podpowiadaniu bądź odgadywaniu. Ot możemy odkryć kartę Petryfikacja, która po pierwszej próbie odpowiedzi zakazuje dalszych podpowiedzi bądź czapręctwo. Odpowiedź nie liczy się gdy nie rozpocznie się od słów “zeżrę własną czapkę, jeśli to nie…”. Sam finalny boss również wprowadza modyfikacje do rozgrywki, przy czym o ile klątwa ma siłę działania tylko jednej rundy, tak te wprowadzane przez potwora działają w każdej próbie.

Wygrywa ta drużyna, która pokona potwora, może zdarzyć się również remis, gdy obie idą łeb w łeb i obie pokonają go w swoich kolejkach.

Brzmi fajnie! Ale jak to wygląda?

Gra CGE, wydana w Polsce przez Rebel mieści się w niewielkim pudełku, które wygodnie można wrzucić w plecak i transportować do znajomych. 

Oprawa graficzna jest komiksowa. Klimatem nawiązująca bardziej do Disneya niżeli Diablo.

Planszetki i księgi wykonano z solidnej tektury, po której nie widać lat eksploatacji. A swego czasu po Labirynt Słów sięgaliśmy dość często.

Karty słów i klątw to już nieco cieńszy błyszczący papier, ale i po nich nie widać eksploatacji. 
Labirynt słów to szybka gra skrojona pod spotkania towarzyskie. Rozgrywka trwa zwykle do pół godziny,
a w tym czasie śmiechu i kombinowania być co niemiara! W naszej paczce sprawdza się idealnie pomiędzy przekąskami a wprowadzeniem kolacji, po której można zająć się poważniejszymi grami, bądź kontynuować towarzyskie spotkanie w zupełnie innej formie. Jeśli gry planszowe nie stanowią akurat konkretnego powodu do spotkania! 

Zapraszamy na komnaty!

Zdecydowanie mogę polecić fanom lżejszych imprezówek. Tym co nie do końca są przekonani do gier planszowych, a chcieliby spróbować czegoś lekkiego. Czy też tym, którzy chcieliby w coś zagrać, ale czas nie pozwala na rozłożenie i wielogodzinne planowanie ruchów na ogromnej planszy.

Po więcej informacji o grze zapraszamy na Planszeo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *