Nie zapomnij do nas zajrzeć – >
Batman: Arkham Origins – niedoceniona świąteczna perełka
Jeśli szukacie gry idealnej na święta, Batman: Arkham Origins to doskonały wybór. Akcja tej niedocenianej części serii dzieje się w Wigilię, choć zamiast dzwonków dzwonią tutaj głowy rozbijanie baseballami w mrocznych zaułkach Gotham, a ulice są pełne chaosu i przestępców.
Ucząc się nietoperzego fachu
W Arkham Origins wcielamy się w młodszego i mniej doświadczonego Batmana. To nie jest jeszcze opanowany obrońca Gotham, którego znamy z Arkham City czy Arkham Knight. To gniewny, emocjonalny bohater, dopiero uczący się, jak być symbolem sprawiedliwości. Fabuła opowiada
o polowaniu jakie urządził na głowę Mrocznego Rycerza Black Mask, ale nie wszystko wydaje się takie jak na pierwszy rzut oka… Jako że mamy do czynienia z prequelem, zobaczymy tu pierwsze spotkanie Batmana z wieloma jego ikonicznymi przeciwnikami i chociaż gra nie jest tak rozbudowana jak w innych odsłonach, stanowi solidny kawał gry, pełen ciekawych momentów.
Największym atutem Origins są starcia z bossami. Walka z Deathstrokiem to już klasyka – emocjonująca, wymagająca i świetnie zaprojektowana. Mechanicznie gra jest mniej rozbudowana niż Arkham City – mamy mniej zawartości i aktywności pobocznych, ale dzięki temu rozgrywka jest bardziej skondensowana i skupiona na historii.
Origins w Oryginale
Warto również wspomnieć o dostępności gry. Niestety, Arkham Origins nie doczekało się remastera, a obecnie poza PC można w nią zagrać tylko na oryginalnych platformach (PS3, Xbox 360). Mimo tego, wersja na PC sprawdza się świetnie na Steam Decku, choć Steam oficjalnie jej nie wspiera. Poza dwoma crashami podczas cutscenek gra działa płynnie, więc instalujcie bez obaw.
Batman: Arkham Origins to gra, którą wielu ominęło przy premierze, ale zdecydowanie warto do niej wrócić – zwłaszcza jeśli tęsknicie za nowymi przygodami Batmana. To świetna okazja, by udać się w świąteczną podróż po Gotham City i przeżyć coś wyjątkowego w mroźnym, zimowym klimacie. Polecam wszystkim fanom Mrocznego Rycerza!
Nie jestem fanką Batmana, ale nie można odmówić tej grze, że jest dobra i ciekawa. 🙂