Amnesia The Bunker – recenzja Xbox Series X/S

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem napięcie zaś powinno nieprzerwanie rosnąć, jak mawiał klasyk. Czy stwierdzenie to ma zastosowanie w grach wideo?
W najnowszym dziele Frictional Games jak najbardziej!

Wielki Strach na Wielkiej Wojnie

W Amnesia: The Bunker wcielamy się we francuskiego żołnierza na froncie wielkiej wojny. Gra wita nas ostrzałem francuskich okopów przez wojska państw centralnych. Ranni trafiamy do lazaretu jednego z bunkrów i tu zaczyna się właściwa opowieść…

Okazuje się, że jesteśmy jednymi z ostatnich żywych ludzi w całym kompleksie, co gorsza nie mamy się jak z niego wydostać: Wejście zostało zawalone w wyniku niemieckiego ostrzału.
Jedynym sposobem jest przyniesienie dynamitu ze zbrojowni, detonatora z magazynu i wykopanie sobie wybuchowego wyjścia.

Wszystko brzmi pięknie? Niestety jest kilka problemów, z których awaryjnie pozamykane drzwi czy brak prądu w całym bunkrze to najmniejsze zmartwienia. W ciemności bunkra grasuje potwór, który zabił większość żołnierzy, a teraz poluje na nas.

Labirynt mroku

Sam bunkier to labirynt, w którym bardzo łatwo się zgubić we wszechobecnych ciemnościach, nieco rozświetli się go uruchamiając agregat w jednym z głównych pomieszczeń kompleksu. Ten do pracy wymaga paliwa, które można znaleźć porozrzucane w kanistrach w bunkrze. Ale to jak wiadomo się zużywa, więc trzeba obserwować czas. Tam gdzie nie dociera zasilanie ratujemy się podręczną latarką, która zasilana jest ręcznym dynamo: Światła daje mało, na krótko, a do tego naciąganie prądu jest głośne i radośnie alarmuje potwora o naszej pozycji. Do obrony co prawda mamy rewolwer i granaty ręczne: Te jednak nie zrobią antagoniście wielkiej krzywdy, choć go na chwilę odstraszą.

Granatem i wytrychem

Zanim uda się nam bezpiecznie opuścić bunkier, oczywiście o ile się to uda, czeka nas bardzo nerwowe krążenie po obiekcie. Krycie się w ciszy przed monstrum, a niestety hałasu uniknąć się nie da: Aby otworzyć delikatne drewniane drzwi trzeba w nie kilka razy uderzyć ciężkim przedmiotem, można również potraktować je granatem. Zamki w magazynie otworzymy kodami, które znajdziemy na nieśmiertelnikach zabitych towarzyszy niedoli bądź w notatkach poukrywanych w pokojach na biurkach. Warto pamiętać, że za każdą rozpoczętą grą kody będą inne! Jak i również inne będzie rozmieszczenie przedmiotów, których możemy nosić bardzo ograniczoną ilość! Czy zdecydujesz się na dodatkowe paliwo, czy może jednak apteczkę bądź granat?

Mocno kłopotliwe jest zapisywanie stanu gry! Autosave tu nie funkcjonuje, a zapisać grę można tylko w wybranych miejscach. Jeśli nie zdołasz tego zrobić? No cóż: Startujesz od nowa…

Gęsty klimat z zapachem prochu w tle

Amnesia: The Bunker emanuje bardzo przytłaczającym klimatem. Nastrój zaszczucia i niepewności wylewa się z każdego kąta bunkra! Naprawdę aż strach wyglądać za winkiel, gdzie może się czaić monstrum, które tylko pragnie naszej krwi, czy choćby zmutowane szczury, które również potrafią napsuć krwi! Także zanim opuścimy więzienie kilka razy zdążymy dostać zawału! I nigdy do końca nie możemy być pewni, że tym razem się jednak uda!

Strach ma wielkie oczy

Graficznie fajerwerków nie ma. Jest bardzo sugestywnie i, nie mogę powiedzieć, że może się podobać, bo nie może! Ale straszy tak jak powinno to robić! Jest ciemno, jest straszno i bardzo łatwo się zgubić!

Dźwięk jest równie sugestywny jak grafika: Wszechobecne echo, praca mechanicznych układów bunkra, rozpaczliwe krzyki więźnia czy.. nasłuchiwanie nieuniknionego.

Choć nie jestem wybitnym fanem horrorów, przy produkcji Frictional Games spędziłem kilka.. Miłych nie będzie dobrym słowem, ale mocnych i zapadających w pamięć godzin. Jeśli tylko lubicie się bać, a do tego lubicie klimat I Wojny Światowej, który w końcu dość rzadko gości w naszym ulubionym medium, nie zawiedziecie się. 

Amnesia The Bunker

Czy warto się bać?

Amnesia: The Bunker to kawałek solidnego, lekko roguelikowego horroru, który amatorom mocnych wrażeń mogę polecić na nocne posiedzenia ze słuchawkami w uszach!

Plusy

  • Gęsty klimat
  • Ciekawe realia

Minusy

  • Spory backtraking
  • Uciążliwy system zapisu gry
Amnesia The Bunker
Amnesia The Bunker

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *