Okładka Battleships

Battleships – retro wspominki C64

Graliście w statki lub okręty? Wiecie? Kartka w kratkę, zaznaczenie swoich okrętów a następnie strzał: B6! F3!? Kto nie grał. Za dzieciaka natomiast uwielbiałem grać w statki, tyle że w wersji komputerowej. A jedynym mikrokomputerem jaki posiadałem był słynny Commodore C64.
Panie, panowie – przed Wami Battleships!

Kochana „mydelniczka”

Tym krótkim wstępem chcę Was zaprosić do retrowspominek dotyczących gier wydanych na ten popularny mikrokomputer w naszym kraju. Maszyna trafiła ta w moje ręce gdzieś w drugiej połowie lat 80’tych. Klasyczny model C64 z magnetofonem otworzył mi świat gamingu, jaki tylko mogłem sobie wyobrazić. Tysiące gier, setki kaset kupowanych na bazarach, targach, przegrywanie gier u kumpli na jamniku… To są chwile, które do dziś miło wspominam, mimo że w niektórych tematach tylko urywki gdzieś pozostały.

Kultowe Statki

Battleships został wydany w 1987 roku przez angielskiego dewelopera i wydawcę Elite Systems. Gra ukazała się w wielu krajach i zyskała niesamowitą popularność.

A wśród recenzji krytyków także świetne oceny zebrała.

Battleships zostały bardzo starannie zaprogramowane. Gra jest niesamowicie prosta i śmiesznie uzależnia. Elite Systems poprawili się nawet w obszarze, w którym są najsłabsi, solidni, z rozsądną melodią i dobrymi efektami.

Powiem tak – nic dodać, nic ująć.

Rozmieszczenie czas zacząć

Podczas klasycznej gry w statki graliśmy najczęściej na polu o rozmiarach 10×10 (od A1 do J10), natomiast gra na Commodore rozszerza tą zabawę, gdyż obejmuje obszar gry o wymiarach 20×20 pól. To znacznie zwiększało pole działania i jednocześnie wydłużało rozgrywkę.
W grze Battleships można było zagrać solo, w tym przypadku przeciwnikiem stawał się komputer, lub we dwóch. W przypadku, gdy grało się z drugą osobą, jedna z nich musiała mieć zasłonięte oczy. Najlepiej jak wychodziła z pokoju, a wszytko po to, by nie poznać rozmieszczenia floty przeciwnika. Gdy jeden z graczy rozmieścił swoją flotę na mapie, następowała zamiana ról z przeciwnikiem. Oczywiście nikt nie był sobą i musiał lub chociaż próbował podejrzeć rozmieszczenie okrętów. Ot, takie cheaty na miarę lat 80’tych 🙂

Do dyspozycji mamy następującą flotę:

  • Lotniskowiec : łącznie 6 pól planowania (3 plus 3 przesunięcia, 2 możliwości obrotu)
  • Pancernik : łącznie 5 pól planowania (5 w rzędzie, 4 możliwości rotacji)
  • Łódź podwodna : łącznie 4 pola planowania (3 w rzędzie plus 1 połączone centralne, 4 możliwości obrotu)
  • Niszczyciel : łącznie 3 pola planowania (3 w rzędzie, 4 możliwości obrotu)
  • Krążownik : łącznie 2 pola planowania (2 z rzędu, 4 możliwości obrotu)
Flota statków w grze Battleships
Flota w Battleships

Owe okręty rozmieszczaliśmy wg własnych preferencji. Można było poszczególnym okrętem obrać, nie tylko w liniach poziomych-pionowych, lecz także po ukosie. Wszystko zależało od typu okrętu. Owe pola automatycznie zmieniały położenie na mapie.

Animacja przedstawiająca strzelanie do statków w grze Battleships
Po rozmieszczeniu floty w zaczynamy atak na wroga

Zatopię Cię!

Po rozmieszczeniu przystępowaliśmy do działania. Dżojstikiem wyznaczaliśmy miejsce, w którym zostanie oddany strzał, po czym była przedstawiana animacja oddania strzału w kierunku morza. Opcjonalnie można zwiększyć liczbę strzałów wybierając opcję „Salvo fire on” w menu gry przed rozpoczęciem. Zdecydowanie polecam ta opcję, gdyż dzięki temu dostajemy nie 1 a 20 strzałów. Liczba ta brała się z ilości posiadanych okrętów (po 4 strzały za każdy okręt). Za każdym razem, gdy tracisz jeden ze swoich statków, liczba strzałów zmniejsza się o 4, więc szansa na znalezienie i zatopienie wrogich statków również się zmniejsza. Gdy pocisk trafił w któryś z okrętów na linii oceanu widzieliśmy wybuch. Taką samą sytuację dostawaliśmy z boku na legendzie okrętu, dzięki temu wiedzieliśmy jaki okręt trafiliśmy.

Animacja trafienia w statki w grze Battleships
Trafili nas!

Powiem Wam, że potrafiłem grać w tę grę godzinami, a czas w żaden sposób się nie dłużył. Nawet, gdy trafił się najgorszy scenariusz, gdzie po obu stronach został jeden najmniejszy krążownik (2 pola) a Ty do dyspozycji masz tylko 4 strzały. Człowiek nie raz zaciskał zęby, byle tylko komputer czy przeciwnik nie dopadł nas pierwszy.
Rozgrywkę umilała znakomita ścieżka dźwiękowa. Noo, ścieżka to może za dużo powiedziane, ale ten motyw podczas planowania strzałów jest rewelacyjny! Mimo upływu 30 lat nic nie stracił na miodności i wciąż wpada w ucho 😉

Poniżej macie rozgrywkę, którą dla Was przygotowałem. Mimo, że tylko jedną nagrałem, to potem jeszcze 4 kolejne rozegrałem 😉 No nie idzie się oderwać od tej gry, no nie idzie 😉

Rozgrywka w Battleships

1 thoughts on “Battleships – retro wspominki C64”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *