Ostatni z nas

Ostatni Z Nas – recenzja książki

Nie zapomnij do nas zajrzeć – > Facebook Logo Instagram Logo Spotify Logo

Seria The Last of Us od studia Naughty Dog zasłużenie odniosła sukces komercyjny i zaskarbiła sobie uznanie wśród krytyków i graczy. Zastosowane rozwiązania fabularne, budowa świata, projekt poziomów, czy rozgrywki i nacisk na postacie i ich relacje nie był niczym nowym. Jednak za sprawą solidnej, rzemieślniczej pracy setek osób dopracowanie i zgranie tych elementów ze sobą sprawiło, że gry te wciąż stawiane są jako niezaprzeczalne wzory do naśladowania. Ostatni Z Nas Nicolasa Deneshau to wnikliwa analiza nie tylko wydanych dotychczas tytułów z serii. To także książka o procesie produkcji elektronicznej rozgrywki, o poświęceniu i trudnych decyzjach.

Fenomen The Last Of Us

Przeczytamy również o zmianach w postrzeganiu gier jakie zaszły w ciągu ostatnich lat. Przede wszystkim z perspektywy ewolucji opowiadanych historii. Co zresztą ma niebagatelne znaczenie dla studia Naughty Dog. Ostatni Z Nas kompleksowo przedstawia proces powstawania tak złożonego dzieła jakim jest gra wideo. Od pierwszych pomysłów, które w głowach scenarzystów mogły się zrodzić lata wcześniej.

Dogłębna analiza fabuły obu gier wypunktowuje liczne nawiązania i inspiracje, z których czerpano. Od filmów pokroju Ludzkie Dzieci Alfonso Cuaróna, przez literaturę zarówno klasyczną jak Zbrodnia i Kara Dostojewskiego czy bardziej współczesne dzieła w stylu Drogi Cormaca McCarthyego, bądź Świat Bez Nas Alana Weismana gdzie autor odpowiada na pytanie jak wyglądałaby ziemia gdyby nagle zabrakło ludzi. Odkrywanie licznych nawiązań i anegdot z nimi związanych samo w sobie stanowi interesującą lekturę dla miłośników obu tytułów.

Rzadko się zdarza by cykl produkcji gier wideo był liniowy. Ostatni Z Nas nieco przybliża proces twórczy jaki towarzyszy takim projektom. Dorzuca także kilka ciekawostek z produkcji odsłaniających kulisy ich powstania. Chociaż brakowało mi większej dawki informacji o aspektach technicznych. Mimo to omawiana książka może stanowić inspirację dla aspirujących twórców gier. Deneshau pokazuje, że okiełznanie chaosu i zsynchronizowanie pracy setek kreatywnych osób na przestrzeni dobrych kilku lat to niebywałe osiągnięcie. Do tego nie unika tematu kultury crunchu, który potrafi wypalić zawodowo całe zespoły ludzi.

Projekt świata i postaci

Ostatni Z Nas udanie odsłania pietyzm z jakim stworzono świat gry jak i techniki użyte by sterować odbiorem gracza. Dzięki temu często w natłoku rozpraszających zdarzeń i pozornego chaosu na ekranie bez problemu odnajdujemy właściwą drogę. Przedstawia także istotną rolę dźwięku i muzyki Gustavo Santonalla oraz jej wpływ na całościowy odbiór dzieła. Lekturę poleciłbym również tym co chcą się dowiedzieć jak sprawnie i przekonująco budować klimat i przekazywać historię projektem świata.

Jednak przede wszystkim autor ukazuje proces tworzenia złożonych postaci i nie mniej skomplikowanych relacji między nimi. Opowiada o tym jak budować więź między graczem, a protagonistą. Tak by nam zależało na losie bohaterów zarówno pierwszo jak i drugoplanowych. Ale także opisuje przemianę jaka w nich zachodzi na przestrzeni wydarzeń. Studio Naughty Dog znane jest z tego, że za priorytet stawia ludzi, ich relacje i przeżycia. W dalszej części mamy świat i jego eksplorację. Tutaj każdy element może być nośnikiem silnych emocji.

Ostatni z nas – analiza fabuły

Ostatni Z Nas główne akcenty stawia na fabule serii gier i rozkłada na czynniki pierwsze historię obu części i ich bohaterów. Przechodząc przez wydarzenia obu tytułów niemal scena po scenie. Z tego też powodu nie polecałbym książki osobom dopiero planującym zaznajomienie się z grami. Autor sporo czasu poświęca na przeprowadzenie analizy rozwoju psychologicznego bohaterów. Ich jednoczesnym zatraceniu w napędzającej się fali przemocy i próbie rozliczenia się z przeszłością. Przegląd poszczególnych wydarzeń stanowił dla mnie rewelacyjny powrót do świata The Last Of Us. Na tyle silny bym znów chciał odpalić obie części.

Jednak mimo wielu superlatyw Deneshau nie gloryfikuje wszystkiego co wyszło spod dłuta Naughty Dog. Potrafi trafnie wypunktować ułomności scenariusza czy systemów rządzących rozgrywką. Nie boi się krytykować gry na przykład za przedłużające się czasami sceny akcji bądź skradania, które spychają fabułę na dalszy plan. Równocześnie pokazuje, że w Naughty Dog nie wymyślają koła na nowo. Są raczej rzemieślnikami, którzy pewne utarte aspekty swoich tytułów dopracowują wyznaczając nowe limity tego co można wyciągnąć z elektronicznej rozgrywki. 

Zdecydowanie lepiej czytało mi się drugą połowę książki. Choćby dlatego, że dotyczy kontynuacji znanej serii. Pierwsza część, mimo wszystko jest dosyć prosta fabularnie. Spotykamy tam raptem kilka istotnych postaci na swojej drodze. I jestem zdania, że o niektórych oczywistych tematach można było poświęcić conajmniej kilkadziesiąt stron mniej. Książka na pewno by na tym skorzystała. W The Last Of Us Part II znacznie wzrasta ilość wątków i bohaterów. A co za tym idzie skrupulatna analiza poszczególnych wydarzeń ma zdecydowanie większy sens. Mimo to pewne filozoficzne rozważania na jakie pokusza się Deneshau nie do końca przypadły mi do gustu, odbiegając może zbyt mocno od omawianego tematu. Jednak przede wszystkim Ostatni Z Nas próbuje odpowiedzieć na pytanie o czym jest seria The Last Of Us jeśli obedrzeć ją z akcji.

Podsumowanie

I może właśnie potrzeba szukania tej odpowiedzi spowodowała, że żaden inny twór popkultury nie zostawił mnie do tej pory z kacem moralnym i przemyśleniami tak długo jak obie części The Last Of Us. Ta zasłużona i godna wszelkich zdobytych do tej pory nagród seria otrzymała właśnie świetną i drobiazgową analizę. Ta nie tylko nieco poszerza znane uniwersum ale dostarcza sporo interesujących informacji o procesie twórczym i branży gier.

Za książkę do recenzji dziękujemy wydawnictwu Gamebook.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *