Lucky Tower Ultimate – recenzja PC

Nie zapomnij do nas zajrzeć – > Facebook Logo Instagram Logo

Lucky Tower Ultimate – Powiew nostalgii

Co by było gdyby Flash nigdy nie umarł? To jedno z pytań, które nie padają, ale studio Seufz dostarcza odpowiedzi: Lucky Tower Ultimate. Dla przypomnienia Adobe Flash było technologią pozwalającą tworzyć animacje z wykorzystaniem grafiki wektorowej. Technologia na tyle się przyjęła, że wraz z kolejnymi aktualizacjami stała się niemal środowiskiem programistycznym. To Flashowi zawdzięczamy eksplozję przeróżnych gier przeglądarkowych. Dziś nikogo nie dziwi granie w chmurze czy emulator PSX-a odpalony w chromie. Ale te kilkanaście lat temu strony typu kongregate były swoistym hubem dla tworzonych amatorsko i półamatorsko animacji i gier.

Random Tower Ultimate

Lucky Tower Ultimate to przedstawiciel gatunku roquelike. Kierujemy poczynaniami nieszczęśnika próbującego wydostać się z najwyższych pięter tytułowej wieży. Startujemy w samych gaciach po drodze zbierając co się da by tylko przeżyć jak najdłużej. A zbierać można wszystko co nie jest przybite do podłogi. Za broń posłuży nam każda rzecz, którą możemy unieść. Od bardziej klasycznych w stylu miecza czy młotka przez cegły, miotły, NPC-ów, którzy za nami podążają na ciałach pokonanych wrogów kończąc. Walka jest mocno uproszczona, mamy jeden cios trzymanym w ręce przedmiotem albo możemy nim rzucić. Przydałoby się tego więcej, różnorodność tu sprowadza się do trzymanych rzeczy.

Oprócz walki gra stawia na elementy platformowe oraz rozwiązywanie prostych zagadek logicznych. Niestety platformówka sama w sobie również nie broni się zbyt dobrze. Czuć jakbyśmy sterowali kartonowym pudłem. Ponadto projekt losowo generowanych poziomów nie stawia przed nami interesujących wyzwań. Ot lecimy przed siebie od pomieszczenia do pomieszczenia unikając pułapek, dziur w podłodze czy kolców wystających z ziemi.

Jak na rogalika przystało śmierć, zazwyczaj, cofa nas do samego początku. Zginąć zaś możemy na wiele sposobów. Przebici przez kolce, na które wpadliśmy wchodząc na skórkę od banana, zmiażdżeni przez spadające kowadło, zamknięci w żelaznej dziewicy, czy pożarci przez wrogów.  Po każdym zgonie zaczynamy nowe podejście niemal natychmiast, co zachęca do szybkiego podejmowania kolejnych prób. Nie zawsze jednak czułem, że śmierć jest sprawiedliwa i wynikała jedynie z moich błędów. Wiadomo, że z czasem każde kolejne podejścia są szybsze i łatwiejsze, bo sami potrafimy lepiej grać. Ale pewne sytuacje zdążały się w mojej ocenie zbyt często. Takie jak ta gdzie musiałem pociągnąć jedną z trzech dźwigni by otworzyć przejście, ale złapanie za złą zrzucało mi sufit z kolcami na głowę, przed którym nie dało się uciec. To czy przejdziemy dalej mogliśmy zawdzięczać jedynie szczęściu.

Absurd i komedia

Co widać, również po ujęciach z gry, omawiany tytuł jest przesiąknięty czarnym humorem. Przykładowo nasze zdrowie obrazowane jest stanem uzębienia. Im bardziej obrywamy tym większy przeciąg między górną szóstką, a jedynką. Co jednak nie przeszkadza uzupełniać uśmiechu wybitymi zębami pokonanych przeciwników. Innym razem otwierając drzwi, zamiast przejścia do kolejnego pomieszczenia natrafimy na gnoma załatwiającego dwójeczkę. Zabawne sytuacje towarzyszą nam niemal co chwile. Projekty postaci czy otoczenie skojarzyły mi się z okładkami do serii Świat Dysku Pratchetta. Do tego dochodzą dialogi między napotkanymi postaciami oraz rozbrajająco głupie komentarze protagonisty. Dubbing również stoi na wysokim poziomie. To właśnie dzięki wszędobylskiemu humorowi chciałem grać nadal. Żarty i gagi wylewają się tu z każdego zakamarka. Niestety aby w pełni się nim cieszyć wymagana jest dobra znajomość angielskiego, co może być barierą dla niektórych.

Czegoś zabrakło

Poza humorem Lucky Tower Ultimate jest zwyczajnie przeciętnie zrealizowanym rogalikiem. Zarówno walka jak i elementy platformowe są tutaj niedogotowane. Losowo generowane poziomy raczej im nie pomagają. Dlatego grę mogę polecić jedynie miłośnikom tego gatunku. Jeśli odpaliłbym tą grę w przeglądarce bawiłbym się dobrze przez 10 minut. Dłuższe sesje mogą być zwyczajnie męczące. Sytuację ratuje absurdalny humor, gagi i nieprzewidywalne akcje. Obecnie otrzymujemy wczesny dostęp zatem jest nadzieja, że z przyszłymi aktualizacjami tytuł nabierze również szlifów. Ale ocenę mogę wystawić za obecny stan. Dodam jeszcze, że Lucky Tower Ultimate działa wyśmienicie na steam decku.

Plusy

  • Poczucie humoru
  • Dubbing
  • Grafika i animacja

Minusy

  • Płytka walka i elementy platformowe
  • Losowa śmierć nie wynikająca z błędów gracza
  • Brak Polskiej lokalizacji językowej

Za kod do recenzji dziękujemy evolve.pr.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *