Nie zapomnij do nas zajrzeć – >
Czas tak szybko leci
Trudno uwierzyć, że Doom ma już 31 lat. Być może niektórym jednak ciężej dać wiarę, że po dziś dzień ma on oddanych fanów i żywą scenę modderską. Po której stronie wiary czy niewiary by się znajdować – fakt jest jeden – Doom wciąż żyje.
Niestety albo „stety”, to nie będzie zwykła zapowiedź kolejnej części Dooma, ani nawet spóźniona o 31 lat recenzja. Pozwolę sobie nazwać to nietuzinkową rekomendacją.
Jakiś czas temu przeglądałem sobie Internet w poszukiwaniu czegoś interesującego. Znacie na pewno te dzikie wycieczki bez celu, klikanina w kolejne linki, odkrywanie kolejnych gór lodowych. Tak też, dzięki takiej wyprawie, trafiłem na coś tak dziwnego, niepokojącego i intrygującego, że uznałem iż należy podzielić się z Wami tym znaleziskiem. Nie jest to niestety Arka Przymierza czy prawdziwa twarz Master Chiefa, ale mod/mapa do Dooma 2. Wierze, że jeśli skosztujecie tego dziwnego owocu to zostanie z Wami na dłużej – a przynajmniej… ja nie mogę o nim zapomnieć.
Otwórz drzwi, wejdź do środka…
O wspomnianym modzie ciężko opowiedzieć w ogóle. Ograniczając się do jakiejś znośnej ilości słów zdaje się dość karkołomne. Zupełnie ciężko mówić nie używając spoilerów. Na zachęte powiem tak: MyHouse.wad to niewiarygodny, trochę niepokojący mod/mapa do Dooma 2 – używająca ZDoom, w klimacie horroru. Wszystko przesiąknięte jest zagadkami oraz niewiarygodnym klimatem i szczegółowością – chociaż te słowa nie oddają klimatu tego dzieła. Czuć tutaj nie tylko oddanie, i pomysł, ale również niezwykły umysł, wzbudzający conajmniej niepokój. Technicznie, jeśli chodzi o umiejętności modderskie oraz wykorzystanie technologii mod jest równie imponujący. Doom, ze swoimi ogarniczeniami, nawet korzystając z nowoczesnych rozwiązań, potrafi tutaj srogo zaskoczyć.
Niemniej, powierzchownie to zwykła mapa. Jednak już na start twórca wita nas zwierzeniem, które jest równie ważne co kolejne części całej układanki. Jak czytamy na forum doomworld.com:
„Jestem podekscytowany, że wreszcie mogę wydać tę mapę-hołd. W sierpniu ubiegłego roku straciłem przyjaciela z dzieciństwa i bardzo to przeżyłem. Gdy odwiedzałem moje rodzinne miasto, na jego pogrzebie nawiązałem kontakt z jego rodzicami, którzy podzielili się ze mną niektórymi jego starymi rzeczami. Wśród nich była kopia jego starej mapy, zapisanej na 3,5-calowej dyskietce jeszcze z czasów z liceum. Thomas i ja zajmowaliśmy się amatorskim tworzeniem map do Dooma na początku lat 2000, ale nigdy wcześniej nie widziałem jego mapy, dopiero gdy odkryłem ją na jednej ze starych dyskietek. Aby oddać hołd jemu i wszystkim wspaniałym wspomnieniom, które przeżyliśmy razem, podjąłem decyzję i zainstalowałem Doom Builder, aby dopracować jego mapę i dodać do niej kilka udogodnień.
Nie dotykałem edytora od ponad 15 lat i zaskoczeniem dla mnie było, jak łatwe się to stało. Być może dałem się trochę ponieść tym nowym funkcjom UDMF i w związku z tym mapa jest zaprojektowana dla GZDoom. Z pliku tekstowego:
Doom 2 – GZDoom, renderer sprzętowy
1 mapa: Niewielkie wyzwanie i około 10 minut gry. Zaimplementowano wszystkie ustawienia trudności.
Skakanie i kucanie wyłączone, freelook działa
Dużo Doomcute’a!
Robienie map swojego domu było kiedyś na fali, ale wydaje mi się, że to całkiem uroczy i szczegółowy hołd dla mojego przyjaciela, i świetny sposób, aby podzielić się czymś o nim ze społecznością, którą kochaliśmy. Tęsknię za tobą, Thomas.„
Gdy sieć zostanie zarzucona…
Po takim wstępie i rozbudzonej ciekawości zostaje oddać się grze. Czytając pierwsze wpisy na forum Dooma (uwaga na spoilery) można odnieść słuszne wrażenie, że nikt nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji. Mapa zaczyna się zupełnie niewinnie, ale… im bardziej człowiek jest dociekliwy, tym więcej dziwnych rzeczy odkrywa, tym bardziej niepokojące stają się sceny i miejsca. Dla najbardziej dociekliwych i wytrwałych znajdzie się naprawdę pokaźna ilość rzeczy do odkrycia i kropek do połączenia. Do tego wszystkiego materiały znajdujące się na „oficjalnym” dysku google dodają pikanterii całej tajemnicy i wyrafinowanego smaku tej niewiarygodnej historii.
Zatem jeśli jesteście fanami zagadek, nietuzinkowych horrorów (nie ma tutaj wielu klasycznych „jump scare’ów”) i macie chęć pomyszkować samemu – wskakujcie na forum doomworld.com w TEN POST i pobierajcie moda.
Jeśli jednak wolicie zobaczyć rozległe, bo prawie dwu godzinne eksplorowanie mapy to możecie skierować się na kanał YouTube PowerPak, który zrobił świetną robotę. Możecie też obejrzeć samego Johna Romero grającego w mod.
Enjoy! Koniecznie dajcie znać w komenatrzach co myślicie i czy macie więcej tego typu historii czy znalezisk.