The Weatherman komiks okładki tom 1 tom 2 cover

The Weatherman – tom 1 i 2 – recenzja komiksu

Nathan Bright żyje dobrym życiem na Marsie. Tytułowy The Weatherman jest najpopularniejszym prezenterem pogody na całej planecie. Ma sławę, wiernego psa i w zasadzie jest doskonale ustawiony. Do czasu, gdy wychodzi na jaw, że jest poszukiwanym terrorystą odpowiedzialnym za śmierć wielu miliardów ludzi oraz zatrucie Ziemi, co czego efektem był masowy eksodus ludzkości na czerwoną planetę. W jednej chwili z popularnego pogodynka zmienia się w obiekt masowej nienawiści. Wszyscy chcą mu wsadzić kulkę między oczy, a przed tym najlepiej poddać wymyślnym torturom. Niechęć wobec Nathana płynie zarówno z kręgów rządowych, przestępczych, ale i również ze strony zwykłych obywateli. Najdziwniejsze dla Nathana jest jednak to, że bohater nie pamięta, by kiedykolwiek był członkiem organizacji terrorystycznej. A ta planuje właśnie kolejne ataki o podobnej skali, co poprzedni.

W The Weatherman szybko rysuje się dość klasyczny układ – skruszony przestępca, który jest obiektem nienawiści dzierży w rękach jedyną możliwość ocalenia ludzkości. Ciekawym zabiegiem scenariuszowym jest to, że główny bohater jest znienawidzony przez wszystkich, łącznie z ekipą odpowiedzialną za jego bezpieczeństwo i potencjalnymi przyjaciółmi. To oni muszą nie tylko przezwyciężyć chęć zakopania Nathana w rowie, a przed tym porządnego obicia mu mordy i połamania żeber. Muszą jeszcze zadbać, żeby nikt inny tego nie zrobił. A mierzą się z potężnymi przeciwnikami. Obserwacja, jak się zachowają wobec Nathana jest ciekawa (choć dość szybko sprawy pomiędzy bohaterami się układają). Jednak masowa niechęć do niego jest tak przytłaczająca, że momentami Nathana jest aż żal.

Scenariusz jest bardzo najntisowy i to bardzo dobrze. Układy i relacje pomiędzy bohaterami pisane są grubymi krechami i obserwowanie, jak zachowują się postaci powoli przekraczając te granice jest niezmiernie interesujące. Gdyby The Weatherman miał być ekranizowany, to idealnie pasowałby we wspomniany okres i łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której za robotę biorą się Tony Scott albo Micheal Mann.

Cyberpunk, Science Fiction, komedia

The Weatherman skupia w sobie wiele elementów. Tak jakby autorzy chcieli upchnąć najwięcej ikonicznych elementów z każdego gatunku. Mechy, zmutowane stwory, wirus, terroryści, wykasowana pamięć, neonowe miasto. Taka ilość rzeczy może przerażać, ale na szczęście wszystko świetnie tu zagrało. W głównej mierze dzięki temu, że autorzy postawili na rozrywkę. The Weatherman zawiera w sobie dużą dawkę humoru, akcji, wybuchów i przemocy, co sprawia, że atrakcyjność tytułu Foxa i LeHeupa jest naprawdę wysoka. Tytuł ten stanowi wyjątkowe „widowisko” z ciekawymi zwrotami akcji. Co najważniejsze, to samo dotyczy strawności tego tytułu. Komiks czyta się lekko, łatwo i bardzo przyjemnie. Podczas lektury miałem okrutne wrażenie, że jestem w jakimś pokrewnym świecie z Cowboy Bebop, co było miłym doświadczeniem.

Gdzie do cholery jest tom 3?

Historia jest urwana i nie dokończona. Zapowiedź na kolejny tom zamieszczona na końcu tomu drugiego każe czekać na kolejny i… ostatniej części wciąż nie ma. To dość osobliwe, bo komiks wydany w Polsce został już dwa lata temu. Wkurzałem się na ten fakt dość mocno, na szczęście twórcy mają zakończyć historię w listopadzie, co zapowiedzieli na swoim Instagramie. Możemy zatem liczyć, że polskie wydanie już niebawem wyląduje na półkach.

Obrazki: imagecomics.com i nonstopcomics.com

The Weatherman komiks
The Weatherman komiks
The Weatherman komiks

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *